niedziela, 15 września 2013

Dorosła dziewczynka

     - Śpij - wyszeptał.
     Katniss przetarła oczy, tłumiąc ziewnięcie. Sen, który zamienił się w koszmar, skończył się. Obudziła się z krzykiem, gubiąc łzy wśród poduszek, zachłystując się własnym szlochem. Ale on był.
     Był przy niej, przytulał, odganiał złe myśli. W jego ramionach czuła się małą, bardzo małą dziewczynką. Bezpieczną dziewczynką.
     - Prim...
     - Ćśśś... Wszystko jakoś się ułoży.
     Nigdy nie mówił, że będzie dobrze. Nigdy nie kłamał. Nawet teraz, gdy włosy straciły kolor, kiedy musieli pomagać sobie w najdrobniejszych czynnościach. Nawet teraz jej nie okłamywał.
     Przytuliła się do niego mocniej, znajdując wgłębienie pomiędzy barkiem a ramieniem. Zamknęła oczy, udawała, że zasypia.
     Ale on wiedział, że nie śpi. Wiedział, że jest szczęśliwa - chociaż na chwilę, zapomniawszy o koszmarze. Teraz liczyli się tylko oni.
     Niezgrabnym ruchem odgarnął jej włosy z twarzy, pogłaskał po policzku, uśmiechnął się. Nie potrzebowali słów.
     Było ciężko. Było źle. Bardzo źle. Ale teraz byli razem.
     Katniss też się uśmiechnęła, wyczuwając targające nim emocje. Tak. Było źle.
     Ale Gale jak zawsze jest przy niej.



_______________
takie tam króciutkie. a więc teraz zastanawiajcie się, dlaczego Gale, dlaczego są starzy i dlaczego nie ma słowa o dzieciach Kotnej ;')))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz